Szukaj na tym blogu

czwartek, 17 maja 2012

Alkoholizm jako choroba


Autorem artykułu jest Ulryk Wilk


To poważny problem, który kosztuje kraje rozwinięte nawet kilkadziesiąt miliardów euro rocznie. Można nazwać go alkoholizmem albo uzależnieniem, jednak zasadnicze cechy pozostaną niezmienne.
Alkoholizm jako termin pojawił się po raz pierwszy w połowie dziewiętnastego wieku. Został użyty przez skandynawskiego naukowca Magnusa Hussa. W tamtym czasie równolegle używano także pojęcia dipsomanii. Kariera naukowa słowa alkoholizm załamała się w latach osiemdziesiątych dwudziestego wieku, kiedy zaczęto zastępować go – przynajmniej w literaturze medycznej – określeniami takimi jak uzależnienie od alkoholu. W 1979 roku Światowa Organizacja Zdrowia uznała, że określenie alkoholizm nie powinno być używane w diagnozie medycznej. Zamiast tego sugeruje pojęcie syndromu uzależnienia od alkoholu.


3 mln Brytyjczyków


Niezależnie jednak od kwestii semantycznych, alkoholizm czy syndrom uzależnienia, jest problemem w wielu krajach. W Wielkiej Brytanii liczba osób, które cierpią na to schorzenie szacowana jest na około 3 mln. Prawie 12 proc. Amerykanów ma problem z uzależnieniem od alkoholu na którymś z etapów swojego życia. W Europie odsetek mężczyzn zagrożonych przez alkoholizm oceniany jest na 10 do 20 proc., kobiet na 10 proc. Światowa Organizacja Zdrowia szacuje, że około 140 mln ludzi na całym świecie cierpi z tego powodu.


W środowiskach medycznych i naukowych przyjął się konsensus, w myśl którego alkoholizm uważany jest za stan choroby. Takie jest na przykład stanowisko Amerykańskiego Stowarzyszenia Medycznego, które określa alkohol jako narkotyk. W opracowaniach tej organizacji możemy przeczytać, że uzależnienie od alkoholu to chroniczna, powracająca choroba mózgu charakteryzująca się kompulsywnym poszukiwaniem używki i cechująca się często destrukcyjnymi skutkami. Według AMA alkoholizm spowodowany jest wystąpieniem złożonych przyczyn biologicznych, środowiskowych i rozwojowych.


Genetyczne i społeczne


Wspomniane wyżej dane WHO pokazują, że znacznie bardziej narażeni na uzależnienie od alkoholu są mężczyźni. Trzeba jednak zaznaczyć, że wyniki te zmieniają się w ostatnim czasie i coraz więcej jest kobiet, które cierpią z powodu alkoholizmu. Naukowcy uznają, że w około 60 proc. alkoholizm jest determinowany genetycznie, a w 40 proc. jest wynikiem czynników środowiskowych. U większości osób pojawia się w wieku dojrzewania lub we wczesnej dorosłości.


Uzależnienie od alkoholu, jak każda choroba, kosztuje. Szacunki WHO pokazują, że ogólne koszty związane z nadużywaniem alkoholu mogą się wahać od 1 do 6 proc. produktu krajowego brutto. Przypuszcza się, że w Wielkiej Brytanii łączne koszty wynikające z tego rodzaju zachowań sięgają 20 mld funtów rocznie.


Stereotypy kulturowe


Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest wciąż niska świadomość zarówno skutków nadużywania alkoholu jak i tego, jak powinno się go używać. Stereotypy alkoholików są bardzo rozpowszechnione w popularnej kulturze. Czasem odzwierciedlają rzeczywistość, innym razem są kreację mającą podkreślić pewne cechy bohatera. W wielu przypadkach alkohol służy budowaniu wrażenia, że postać, którą widać na ekranie jest twarda i polega tylko na sobie. W taki sposób swoje role tworzył min. Humphrey Bogart. Z drugiej strony mocno rozpowszechniona jest postać „pijaczka”, który lubi sobie wypić, ale jest niegroźny dla otoczenia. Mamy także „picie na mieście”, które kojarzone jest z robieniem interesów lub odpoczywaniem po ciężkim dniu pracy. Często jednak pojawiają się filmy, w których problem ten przedstawiony jest inaczej i które mają nieco więcej wspólnego z rzeczywistością.

---

czasem piszę...

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz